Mobile first, czyli aktualne trendy tworzenia stron internetowych
9 czerwca 2022 • Bartosz Idzikowski
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie posiada smartfonu. Nie ma tutaj takich? No właśnie. Telefon zastępuje większości z nas coraz więcej funkcji, które wcześniej dawały nam komputery, kamery, aparaty oraz wiele innych rzeczy. To na nich pracujemy, dzięki nim kontaktujemy się z bliskimi, za pośrednictwem nich robimy zakupy. No właśnie. No ale żeby je robić, to przecież wcześniej ktoś musiał dostosować stronę internetową, by była ona odpowiednio sformatowana do naszego telefonu. I tutaj przechodzimy do meritum. Mobile first, słyszeliście?
Koncepcja „mobile first” nieco inaczej podchodzi do tematu. Mówiąc to najbardziej zrozumiale, w tym założeniu najpierw tworzymy stronę przystosowaną do telefonów, a dopiero potem przejmujemy się resztą. Niejako wywracamy dotychczasową strukturę. Czym się jednak charakteryzuje ta metoda? Jakie ma wady, a jakie zalety? O tym poniżej.
Na początku musimy zrozumieć, że tworzenie strony na użytek smartfona to nieco inna bajka, niż zrobienie klasycznego odpowiednika dla przeglądarek komputerowych. Tutaj nie mamy takiego pola manewru, ze względu na dużo mniejszy wyświetlacz. Wiąże się to z tym, że twórcy będą zmuszeni zachować zasady minimalizmu, to jest stworzenia maksymalnej ilości kluczowych opcji na stosunkowo małej powierzchni. Co nie zmienia faktu, że na przykład możemy dokonać w takiej aplikacji działania w postaci „zakładek”, które oczyszczą nam trochę przestrzeń oraz dadzą możliwość podziału różnych zagadnień czy ofert na sekcje.
Nie da się nie zauważyć, że największym problemem tego rozwiązania jest rozmiar. Wiadomo, że klawiatura w telefonie nie jest tak praktyczna, jak klasyczna, w laptopie czy komputerze stacjonarnym. Choć pewnie znajdą się zawsze zwolennicy pisania wszystkie za pomocą kciuków – nie ma rzeczy niemożliwych!
Jednak dla większości będzie to jednak mniej poręczne, dlatego warto byłoby pomyśleć o ułatwieniu takiego działania. I tutaj można rzucić kilka z brzegu. Ilu z nas zawsze irytowało, gdy musieliśmy wpisywać naszą kartę płatniczą do aplikacji w telefonie? Sądzę, że niejeden robił to w pośpiechu czy idąc, nierzadko upuszczając nasz plastikowy pieniądz. Dlatego dobrze byłoby pomyśleć o dodaniu możliwości skanowania takiej karty – szybki skan i już!
Na inny pomysł wpadły niektóre aplikacje dietetyczne. Po co mozolnie wpisywać kalorie, gramy, węglowodany, białka i tłuszcze (o innych składowych naszej diety nie wspominając), jak można dodać skaner kodu kreskowego, który samodzielnie nam te informacje wprowadza.
Jeszcze innym pomysłem jest ustawienie możliwości logowania się czy płacenia za pośrednictwem skanu odcisku palca lub poprzez skan naszej twarzy. Tutaj akurat banki w ostatnich latach poczyniły znaczące postępy, ale przecież płatności dokonujemy również na stronach sklepów. Warto zatem pomyśleć nad dodaniem i takiego rozwiązania.
To tylko kilka z wielu przykładów, ale pewnym jest, że branża handlowa, medialna czy bankowa będzie szła właśnie w takie rozwiązania coraz częściej. Tak jak zostało napisane na początku, kto nie ma zawsze smartfona pod ręką, niech pierwszy rzuci kamień.
Sklepy i strony, które projektujemy w Binarest są w 100% tworzone w myśl zasady „mobile first”.
Kategorie: Blog Media społecznościowe Partnerzy Sklepy internetowe Strony internetowe